Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dila
Oswaja smoka
Dołączył: 24 Lip 2006
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków/ Olesno
|
Wysłany: Nie 12:07, 24 Wrz 2006 Temat postu: Syriusz i James |
|
|
Z wyglądu podobni, z charakteru całkiem różni. Ludzie ich kochali, uwielbiali, nienawidzili, zazdrościli im. Co trzeba zrobić, żeby mieć aż tak dużą siłę wybicia się z tłumu szarych mas? Jakim trzeba być?
Z jednej strony byli chamami, bezlitosnymi idiotami, znęcającymi się nad innymi. Napuszonymi debilami, którzy popisywali się na każdym kroku.
Z drugiej strony byli wzorem do naśladowania. Nieugiętymi marzycielam, idealistami walczącymi o dom, przyjaciół, lepszą przyszłość. Honorowi, odważni, otwarci. Wszystko co robili, było w obronie tego, co kochali. Ich upór, nieugięta chęć walki o to, co kochali była, moim zdaniem, godna podziwu. A więc?
Syriusz Black i James Potter.
Należy im się dobre słowo czy zasłużyli tylko na pogardę?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Amy
Mugol
Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: #Siódme niebo#
|
Wysłany: Nie 13:27, 24 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Oczywiście,że należy im się dobre słowo. Syriusz był inny niż jego durnowata rodzinka. Był po prostu normalny, w przeciwieństwie do nich. A James?Hmm...dobrze latał na miotle. Co poza tym,nie wiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cheeli
Mugol
Dołączył: 02 Sie 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z czekoladziarni
|
Wysłany: Nie 15:11, 24 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem James był rozpuszczonym dzieciakiem, któremu wszystko uchodziło na sucho. Był też odważny, wierny i potrafił beztrosko się bawić, za co go uwielbiam. Syriusz był buntownikiem z wielkim motorem, co jest bardzo na plus Wydaje mi się (i to jest dobre w postaciach Rowling), że nie można ich jednoznacznie ocenić. Za mało o nich wiemy. Za mało wiemy o ich życiu. Możemy sobie tylko wyobrażać. I ja mam taką dość przyjemną wizję Syriusza i Jamesa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cmentary
Zagubiony w labiryncie
Dołączył: 30 Lip 2006
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z wioski Czarnej Śmierci
|
Wysłany: Nie 18:42, 24 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Hmmm... Fickowych Huncwotów lubię... Ale tych z książki nie. Zachowywali się głupio, dręczyli Snape'a, a Syriusz mógłby go nawet zabić. Zero czułości dla Książkowych!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amy
Mugol
Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: #Siódme niebo#
|
Wysłany: Nie 20:49, 24 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
No z tym dręczeniem to zachowywali się po prostu niedojrzale. Ale czego można się spodziewać po 15-latkach?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meg
Administrator
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 462
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Krainy Deszczowców
|
Wysłany: Pon 13:15, 25 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
A ja powiem tak. W incydent ze Smarkiem cicho popieram, bo w końcu on sam nie był taką sierotą na jaką wyglądał, totalny brak szacunku, nawet kiedy lily mu pomogła nazwał ją "szlamą". Czasem należy dać komuś solidnego kopa.
Z drugiej zaś strony atakowanie kogoś kiedy ten nie ma w ręku różdżki to całkowite tchóżostwo. Lubię ich za poczucie humoru i bądź co bądź musieli być na prawdę dobrzy jeśli podziwiała ich cała szkoła. Co za tym idzie byli za bardzo pewni siebie i napuszeni, czego nie cierpię. Ale cóż chcieli zaimponować i w sumie im się to udało. Syriusz jest świetny jako charakter, sprzeciwił się rodzinie, był lojalnym przyjacielem, co tu dużo gadać. A James sama nie wiem. Ja wyobrażam go sobie jako chłopaka, który za wszelką cenę chce zrobić z siebie lekkiego idiotę, chce zdobyć tą Lilkę, w dość dziwny sposób, ale w sumie zawsze mnie rozśmiesza.
A jeśli chodzi o sprawę z wierzbą bijącą i Smarkiem, to ni przemyślał tego poprostu i to był jego wielki błąd.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dila
Oswaja smoka
Dołączył: 24 Lip 2006
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków/ Olesno
|
Wysłany: Pon 15:26, 25 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ja Blacka uwielbiam za podejście. Za jego odwagę, za chęc działania.
Potter to trochę inna para kaloszy, ale też go uwielbiam pomomo tego incydentu ze Smarkiem. Może zrobiłamym nawet to samo? Ja po prostu nie trawie Snape'a... ale ja ich rozumiem. Bo nigdy nie myśli się o czyms dłużej, gdy ma się dobry humor i jakiś głupi pomysł wpadnie do głowy. Nigdy. Idea wydaje się wspaniała i nie ma na wet czasu myśleć o konsekwencjach. Liczy się tylko tu i teraz. Więc ja ich rozumiem, bo sama tak często robię - nie zastanawiama się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cheeli
Mugol
Dołączył: 02 Sie 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z czekoladziarni
|
Wysłany: Wto 9:00, 26 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z przedmówczyniami
Zastanawia mnie jedno. Czemu tak wielu ludzi potępia Syriusza i Jamesa za sprawę ze Snape’m. Po piątej części wybuchło wielkie oburzenie. A przecież to było wspomnienie Snape’a (w moim mniemaniu trochę spaczone) widziane oczami zachwyconego swoim ojcem nastolatka. To oczywiste, że Harry był taki wzburzony. Snape był później śmieciożercą a nie niewinnym ministrantem.
Myślę, że wszyscy uwielbiali ich za beztroskie podejście do szkoły. Mieli tyle szlabanów, że na pewno się nią nie przejmowali. W dodatku byli uzdolnieni, towarzyscy, pewni siebie. Tacy ludzie zazwyczaj są popularni i lubiani.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnes
Administrator
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 686
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczna Puszcza
|
Wysłany: Wto 13:52, 26 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Wiesz Meg, z ust ( albo zpod klawaitury ) mi to wyjęłaś
Zgadziam się z Tobą.
Co do Snape'a to ok, był chamem i nazwał Lil "szlamą". Ale też mnie denerwowało to, że oni ze wszystkiego robili widowisko. Puszyli sie i chceli, żeby każdy ich podziwiał. Mogli mu dać tego solidnego kopa gdzieś w bardziej kameralnym. A po zatym nie sądze żeby to był jedyny przypadek.
Syriusz, moim zdaniem, żadko cos solidnie przemys;li. Działa czasem spontanicznie, ale to z Wierzą Bijącą, było takie no takie wiadomo jakie
James kiedy zdobył wreszcie Lilę jakos spoważniał, a Syriusz ? tego nie wiem.
Mam tylko nadzieje, ze Rowling w kolejnych opowieściach nie dorobi im dużo więcej negatywnych cech.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dila
Oswaja smoka
Dołączył: 24 Lip 2006
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków/ Olesno
|
Wysłany: Wto 18:11, 26 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Agnes, nigdy nie miałaś tego uczucia być podzwianą? Nigdy nie chciałs być w centrum uwagi?
Moze my na to trochę inaczej patrzymy, bo nie mamy możliwości "bawienia" się różdżką - wtedy wszystko byłoby, poiwedzmy, prostrze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnes
Administrator
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 686
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczna Puszcza
|
Wysłany: Pią 20:16, 29 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Co do twojego pierwszego pytania, to nie. Jak to powiedziła wychowawczyni jestem hmm "aspołeczna".
Chociaż gdybym miała różdżkę wszystko było by inaczej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cmentary
Zagubiony w labiryncie
Dołączył: 30 Lip 2006
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z wioski Czarnej Śmierci
|
Wysłany: Pią 20:39, 29 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
No Pewnie! Pare osób mojej klasy... Coś by się z nimi stało... Nie było by sprawdzianów...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnes
Administrator
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 686
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczna Puszcza
|
Wysłany: Pią 21:25, 29 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
ee tam takie skzole sprawey niektóre to ja jestem w stanie jeszcze przeżyć.
Przydała by się jeszcze do celów ywższych i inniejszych
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cmentary
Zagubiony w labiryncie
Dołączył: 30 Lip 2006
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z wioski Czarnej Śmierci
|
Wysłany: Sob 7:59, 30 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ja... Poprawić troszkę urodę... Wzbogacić się... Wyjechać gdzieś...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnes
Administrator
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 686
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczna Puszcza
|
Wysłany: Sob 12:25, 30 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
szczególnie wyjechach
" pobawic" się z kaczorami i Romanem
|
|
Powrót do góry |
|
|
|